Strony: | 1 | ... | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | ... | 118 |
"Polskie przysłowia":
- Nie taka baba straszna... jak się umaluje.
- Ten się śmieje ostatni... kto wolniej kojarzy.
- Kto pod kim dołki kopie... ten szybko awansuje.
- Nie pożądaj żony bliźniego swego... nadaremno.
- Jak cię widzą... to pracuj.
- Tym chata bogata... co ukradnie tata.
- Kto rano wstaje ten... idzie po bułki.
- Nie ma tego złego... co by nam nie wyszło.
- Jak sobie pościelesz... to mnie zawołaj.
Rozmawia pesymista z optymistą:
- Takie teraz ciężkie czasy, że chyba gorzej już być nie może...
Na co optymista :
- Może, może...
Toasty gruzińskie: Była noc. Księżyc i cisza. On i Ona. On powiedział:
- Tak?
Ona powiedziała:
- Nie.
Minęły lata. I znów noc, księżyc i cisza. On i Ona. Ona powiedziała:
- Tak?
On powiedział:
- Tak.
Ale lata już były nie te.
Wypijmy za to, byśmy wszystko w życiu robili w porę!
Wraca kobieta pracująca z zakupami. Siaty ciężkie, ręce jej się do ziemi wyciągnęły. Wchodzi na klatkę przez ciężkie drzwi do bloku, a tam wyskakuje przed nią ekshibicjonista. Staje przed nią i teatralnym gestem rozchyla płaszcz. A kobieta patrząc w wiadomy punkt:
- O masz! Jajek nie kupiłam.
Wieża kontrolna na lotnisku:
- Lot 343 zgłoś się... Lot 233 zgłoś się...
Cisza i naraz w słuchawkach głos pijanego mężczyzny:
- Tu tttrzsssta czczterrdzieścicii trzzzz...
- Tu wieża chce mówić z pierwszym pilotem.
- Jeeeeest piiiijany i śśśśpi ...
- Wezwijcie drugiego pilota.
- Teeeż piiiiijany...
- To kto mówi ?
- Piiilot aaaauuuutomatyczzz...
1.gówno duch - mógłbyś przysiąc, że wyszło ale nie ma go w kiblu
2.gówno czyścioch - czujesz, że wyszło, widzisz je w kiblu, ale nie zostawiło śladów na papierze
3.gówno mokre - podcierasz się 50 razy, ale wciąż czujesz, że trzeba podetrzeć jeszcze raz
4.gówno powracająca fala - kiedy się wysrasz, podetrzesz, poprawisz koszule i zapniesz pas czujesz, że musisz jeszcze raz
5.gówno BOA - jest tak długie, że boisz się spłukać bez wcześniejszej fragmentacji za pomocą szczoty do kibla
6.gówno s-klasa - cicho, szybko i bez smrodu
7.gówno spławik - kiedy jesteś w publicznym sraczu a w kolejce czeka dwóch gości, srasz, spuszczasz kilka razy wode a mimo to kilka kulek wielkości piłeczek do ping-ponga pływa nadal po powierzchni
8.gówno zasadzka - często zdarza się na imprezce lub w autobusie - jest rezultatem próby delikatnego pierdnięcia, ale ostatecznie kończy się zabrudzeniem gaci
9.gówno kursk - twarde, ciężkie i od razu idzie na dno
10.gówno gołota - wypada zanim dobiegniesz do kibla
W restauracji klient mówi do kelnera:
- Panie, ta zupa śmierdzi!
Kelner odsunął się na 5 metrów i pyta:
- A teraz?
Komisja lekarska chce sprawdzic czy w pewnym szpitalu psychiatrycznym kuracja przynosi efekty.Podczas posilku wariatom podano tylko puste talerze i kazano im z nich jesc.Wszyscy machaja sztuccami,zajadaja jak niby nigdy nic tylko jeden siedzi bezczynnie.
- No jeden chociaz wykazal poprawe,dobre chociaz tyle,ale jeszcze upewnijmy sie.
Podeszli i pytaja:
- A ty czemu nie jesz?
- Za gorące, czekam az ostygnie.
Przed automatem z coca-colą stoi podchmielony mężczyzna. Wrzuca monetę, czeka aż automat wyrzuci puszkę, wypija napój, wrzuca kolejną monetę, znowu czeka na puszkę i tak bez końca. Ludzie stojący za nim w kolejce niecierpliwią się.
- Niech się pan pospieszy! - mówi jakaś kobieta z tyłu.
- Nie ma głupich, proszę pani, ja cały czas wygrywam...
Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma butelkę. Siedzi i patrzy w tę butelkę. Siedzi tak godzinę. Nagle do jego ławki podchodzi dresiarz, rozwala się obok, zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym łykiem zawartość i beka potężnie. Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać.
- Stary, nie becz, żartowałem - mówi zakłopotany dresiarz. - Choź, tu obok jest monopolowy, kupię ci nową flaszkę.
- Nie o to chodzi - tłumaczy mężczyzna. - Nic mi się nie udaje. Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne spotkanie. Moja firma nie podpisała kontraktu, więc szef mnie wywalił. Wychodząc z firmy, zobaczyłem, że ukradli mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu. Kiedy taksówka odjechała, zorientowałem się, że zostawiłem w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu - co? W domu moja żona pieprzy się z innym facetem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo. Przygotowałem sobie truciznę... i nagle przychodzi dureń, który mi ją wypija!!!
Strony: | 1 | ... | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | ... | 118 |