Strony: | 1 | ... | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | ... | 21 |
Gospodarz wezwał weterynarza do chorej krowy. Gdy ten przyjechał, kazał chłopu patrzeć pod ogon, sam zaś zagląda do pyska:
- Czy pan mnie widzi?
- Nie.
- To pewnie będzie skręt kiszek.
Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony. Pracownik szpitala mówi:
- Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze mówiąc, ani te, ani te nie są nadzwyczajne.
- Co to znaczy?
- Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS.
- Ale chyba badania można powtórzyć?!
- Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta.
- To co ja mam robić?
- Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł Pan żonę do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę zrezygnować ze współżycia.
Leży w szpitalu anemik i woła:
- Siostro, siostro! Tabletka!
- Podać?
- Nie, przygniotła!
Profesor mówi do początkującego lekarza:
- Przecież pana pierwszy pacjent wyzdrowiał, dlaczego jest pan zdenerwowany?
- Bo nie mam pojęcia, co mu pomogło...
Lekarz zbadał pacjenta, zniknął na zapleczu, po czym wrócił ze słoiczkami wypełnionymi lekami.
- Rano proszę zażyć zieloną tabletkę i popić szklanką wody, po obiedzie niebieską i popić ją szklanką wody, a przed snem czerwoną i popić szklanką wody...
- Jezu, doktorze, co mi jest?!
- Pije pan za mało wody.
Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb. Podczas ceremonii za trumną ustawione było ogromne serce, całe pokryte kwiatami. Kiedy skończyły się przemówienia i modlitwy, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka. Następnie piękne serce się zamknęło i tak ciało doktora pozostało w nim na zawsze. W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym śmiechem. Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział:
- Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie właśnie swój pogrzeb. Jestem ginekologiem.
Czym różni się terrorysta od pracownika Narodowego Funduszu Zdrowia?
Z terrorystą można negocjować.
Wchodzi lekarz na salę chorych i lekko zakłopotany mówi do pacjenta:
- Mam dla pana dwie wiadomości dobrą i złą, od której zacząć?
Pacjent na to, że oczywiście od złej.
- Przez pomyłkę zamiast chorej obcięliśmy panu zdrową nogę.
- A ta dobra wiadomość? - pyta pacjent
- Tą chorą nogę da się wyleczyć.
- Panie doktorze, pięć lat temu poradził mi pan znakomity sposób na reumatyzm - unikać wilgoci. Jestem wyleczony!
- Znakomicie! A co panu teraz dolega?
- Nic. Chciałbym zapytać, czy mogę się już wykąpać?
Przychodzi facet do psychiatry i czołga się po podłodze.
- Co pan jest? Jaszczurka czy wąż? - pyta lekarz.
- Nie nie, mam lęk wysokości... - odpowiada pacjent.
Strony: | 1 | ... | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | ... | 21 |