Strony: | 1 | ... | 359 | 360 | 361 | 362 | 363 | 364 | 365 | 366 | 367 | 368 | 369 |

Baca zatrudnił się w kopalni. Już pierwszego dnia miał pecha, bo wpadł do starego, zapomnianego szybu. Zbiegli się koledzy i mówią:
- Franek, jesteś tam?
- Jo.
- Nic ci się nie stało?
- Ni.
- To wyłaź stamtąd.
- Kaj nie mogę, bo jeszcze lecę...
 Oceń:
Ocena: 4 | Głosów: 5 Kategoria: Baca 
Policja podejrzewała bacę o pędzenie bimbru.
Baca oczywiście się nie przyznawał lecz Policja przeprowadziła przeszukanie jego chaty i na strychu znaleziono sprzęt do pędzenia bimbru.
- I co Baco teraz też się nie przyznajecie? - pyta policjant
- To moze posondzicie mnie tyz o gwołt? Sprzynt do tego tyz mom. - odpowiedział baca
 Oceń:
Ocena: 4.90 | Głosów: 11 Kategoria: Baca 
Baca piłuje gałąź na której siedzi. Pod drzewem przechodzi turysta.
- Baco spadniecie!
- Ni
- Spadniecie!
- Ni!
- Mówię wam że spadniecie!
- Ni spadnę!
Turysta poszedł dalej. Baca piłował, aż w końcu spadł. Wstaje i mówi:
- Prorok czy co?
 Oceń:
Ocena: 4.57 | Głosów: 7 Kategoria: Baca 
Baca struga wielki pień leżący na ziemi.
Przechodzący turysta pyta:
- Co robicie Baco?
- Czółno - odpowiada.
Idzie turysta na drugi dzień, patrzy a tu koło Bacy wielka sterta wiórów i niewielki kawałek drewna.
- Co robicie Baco?
- Szpadel do łopaty.
Idzie turysta na trzeci dzień, patrzy a tu koło Bacy olbrzymia sterta wiórów, a Baca w ręce trzyma malutki kawałek drewna.
- Co to bedzie?- pyta turysta.
- Jak się nie spierniczy, to wykałaczka.
 Oceń:
Ocena: 3.66 | Głosów: 3 Kategoria: Baca 
Idzie baca z wycieczką przez hale. Jeden z turystów pyta się go na widok owiec:
- Baco, a ile tu będzie owiec?
Baca na to:
- No, zaroz wam police. Roz, dwo, tsy- bedzie sto czterdzieści dwie.
- Ojej baco, jak wy to tak szybko policzyliście?
- Dyć ta proste. Licze nogi, dziele przez cztery i mom.
 Oceń:
Ocena: 4.5 | Głosów: 2 Kategoria: Baca 
Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta.
- Baco, na drzewie się nie śpiewa. Spadniecie.
- Nie spadnę.
Za godzinę wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- Mówiłem baco, że na drzewie się nie śpiewa...
- śpiewa się , śpiewa, jeno się nie tancuje.
 Oceń:
Ocena: 4.28 | Głosów: 7 Kategoria: Baca 
- Poznajecie tę kobietę? - pyta się sędzia bacy na rozprawie o ustalenie ojcostwa.
- A poznaję.
- Czy to dziecko, co ona trzyma, to wasze?
- A moje.
- A co będzie z płaceniem za dziecko?
- Kiedy ja, wysoki sądzie, nic za to nie chcę.
 Oceń:
Ocena: 4.5 | Głosów: 2 Kategoria: Baca 
Na ostry dyżur przywożą górala ciężko pobitego, a ten na noszach zwija się ze śmiechu. Lekarz pyta:
- I z czego się durniu śmiejesz? Szczękę masz złamaną, cztery żebra też, oko wybite...
Góral na to:
- Ja to nic, ale Jontek ma dzisiaj noc poślubną, a ja mam jego jaja w kieszeni.
 Oceń:
Ocena: 4.5 | Głosów: 6 Kategoria: Baca 
Juhas widzi bacę prowadzącego stado owiec.
- Dokąd je prowadzicie?
- Do domu. Będę je hodował.
- Przecież nie macie obory. Gdzie będziecie je trzymać?
- W mojej izbie.
- Toż to straszny smród.
- Cóż, będą się musiały przyzwyczaić.
 Oceń:
Ocena: 3 | Głosów: 2 Kategoria: Baca 
Turysta przychodzi do knajpy w Zakopanem, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
- Ano, panocku, drink Góra Cy.
- Jak to Góra Cy? - dopytuje się turysta.
- Widzi pan, bierzemy sklanecke wina. No dwie, góra cy i wlewamy do garnka. Później bierzemy sklanecke piwa, no dwie, góra cy... i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki, dwie, no góra cy... i wlewamy do tegoż samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku, no dwie, góra cy... i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklaneckę, dwie, no góra cy. Po wypiciu wstajemy, robimy krocek, dwa, no góra cy...
 Oceń:
Ocena: 4.33 | Głosów: 6 Kategoria: Baca 

Strony: | 1 | ... | 359 | 360 | 361 | 362 | 363 | 364 | 365 | 366 | 367 | 368 | 369 |

Rozrywka Gry Humor Kartki Życzenia
Reklama Reklama
Zobacz na mapie

Zobacz na mapie

dodaj punkt na mapie

Ostatnio dodany punkt:

  • Proin in ligula vitae

created by Optimal